Dwa rodzaje błędów
Nigdy nie nauczymy się języka obcego tak, by nie popełniać żadnych błędów. Nawet w języku ojczystym nam się one zdarzają, więc musimy się z tym pogodzić. Warto starać się o to, by popełniać ich jak najmniej. Pomoże nam w tym z pewnością świadomość tego, jakie błędy najczęściej robią Polacy uczący się angielskiego. Można je podzielić na dwa rodzaje – błędy w piśmie i błędy w mowie.
Szyk i przedimki
Sen z oczu najczęściej spędzają nam przedimki, które w angielskim pełnią ważną rolę. The, an, a a może zerowy – zwykle przez dłuższą chwilę musimy się zastanowić, by nabrać pewności, którym z nich poprzedzić rzeczownik. Źle zastosowany przedimek może bowiem zmienić sens naszej wypowiedzi. Początkujący użytkownicy języka angielskiego często mają problem z szykiem wyrazów w zdaniu. W języku polskim jest on dość swobodny, ale w angielskim miejsce wyrazu w zdaniu decyduje o jego znaczeniu.
Za dużo czasów
Częstym błędem jest też stosowanie podwójnego lub wielokrotnego przeczenia, co jest charakterystyczne dla języka polskiego. W języku angielskim zaprzecza się tylko jednemu elementowi w zdaniu. Zmorą uczących się angielskiego są też czasy. Na początku nauki najczęściej myli nam się czas Present Simple z Present Perfect. Wystarczy zapamiętać, że pierwszy z nich używany jest do określania czynności powtarzalnych, a drugi określa to, co robimy w danej chwili. Ta wiedza jednak szybko wchodzi w krew, początkowa konsternacja wynika stąd, że w języku polskim do określania wszystkich tych czynności stosuje się ten sam czas.
Ech, wymowa
Średnio zaawansowanym problemy sprawia stosowanie czasów przyszłych, czasem jedno zdanie można powiedzieć na wiele sposobów, a wszystko zależy od kontekstu. Wymowa słów angielskich też bywa kłopotliwa. Dotyczy to przede wszystkim, ale nie tylko, zbitki głosek th. Dźwięk ten nie występuje w języku polskim, więc trzeba się go po prostu nauczyć. Co gorsza th można czytać na kilka sposobów – czasem po prostu jako t. Wiele pułapek językowych czyha na nas w języku angielskim. Największym błędem byłoby jednak poddanie się i zrezygnowanie z nauki.